0.5 Krótka opowiastka czyli wstęp.
Nożyk pierwszy raz pokazał mi
waszmość Łajdak - „Zobacz takiego mi Trollu dał na testy !
Trzeba tylko zrobić mu KT.” Łajdak znany leń zamiast się wziąć
do roboty, począł na NIEZLOCIE ad 2012 szukać stworzyciela KT.
Napatoczył się Lubek. Szast prast i Lubek mizia diament Małym
Trollem. Coś tu nie gra. Lubek myślał, że ma malucha naostrzyć a
nie stworzyć KT ręcznie. A idź Pan ! Tu inne rzeczy do roboty
teraz mam – tak rzekłszy Lubek się oddalił, a Łajdak dalej
szukał łaskawcy który doprowadzi Małego Trolla do porządku. Po
wesołym obozowisku poszła fama iż w dniu jutrzejszym zjawi się na
jego terenie nie kto inny jak znany w całym świecie mistrz slawol.
Łajdak zaczaił się za drzewem i czekał. Kiedy mistrz slawol
przybył, Łajdak przy pomocy jakiejś szatańskiej sztuczki
przekonał go by ten wyprowadził KT w Małym Trollu. Pierwszym
testerem był Major vel HanSolo.
Komentarzem niech będzie dialog który
możecie usłyszeć podczas oglądania:
„Szałek: Ale zbiera Ci tam, na ten
tego, na gładko ?
Kfadrat: Zbiera kurde jak tyn.”
1. Dane techniczne – czyli coś dla tych co lubią cyferki:
Długość całkowita: 18cm
Długość głowni: 9,5cm
Długość KT: 9,5cm
Długość rękojeści: 8,5cm
Stal: NC6
Na rękojeści: drewno Jatoba
Grubość: 3mm
Szlif wysoki na ok.13mm
2. Używamy, męczymy, testujemy w różnych warunkach.
Po dostaniu tego nożyka nasunęło mi
się proste pytanie – do czego wykorzystać nóż o takich, dość
niespotykanych, wymiarach. Pytanie brzmiało w sumie inaczej – czy
jest to nożyk do wszystkiego czy do niczego. Z jednej strony mamy
pełnowymiarową głownię, a z drugiej małą trzy (dla osób z
mniejszymi dłońmi nawet cztero) palczastą rękojeść. Zobaczymy
co to będzie, jadymy !
2.1. Drewno, las, ognisko, szpas
Zanim nóż zabrałem do prawdziwego
lasu na ognisko, musiało mu wystarczyć kilka metrów trawy za domem
i sezonowane, twarde drewno do palenia w kominku, od razu duży
kaliber. Puk puk puk stuk stuk i po chwili z większego kawałka
„wybatonowałem” mniejszy, małego na kilka chudych patyków.
Naostrzyliśmy je, wiórki są, można by z tego spokojnie rozpalić
ognisko. Obok leżał badyl – za gruby na kolano, podpórki co by
do z buta złamać też nie widać – badyla na drewno, nóż do
badyla, w nóż kawałkiem drewna – badyl w pół. Co by tu
jeszcze... czubek ! Wbijamy i kręcimy, prawo lewo, coraz mocniej.
Nic mu się nie stało, mogłem go tak męczyć jeszcze długo.
Po kilku dniach odbyło się ognisko
naszej ekipy, Wszystko na około trochę mokre, znalazłem kawałek
suchego patyka – ale za gruby był – na kilka części i już
„płonie ognisko w lesie” (no jeszcze trochę dmuchania :P )
Z racji wielkości jakakolwiek forma
rąbania odpada.
Zapomniał bym – krzesanie. Ja
osobiście używałem krzesiwa kilka razy w życiu – kiedy zamoknie
zapalniczka odpalałem ją z krzesiwa. Ale wiem, że są tacy co
używają tego sprzętu znacznie częściej. Nóż sprawdza się przy krzesaniu naprawdę dobrze,
zarówno KT jak i grzbietem wyprodukujemy sporo iskierek. Wszystkie
prace około ogniskowe wykonujemy również bez problemu, nie musimy
się bać, że coś strzeli, się połamie czy wyszczerbi.
2.2. Rdzewność.
Wszyscy wiedzą – węglówka
rdzewieje. Ja testów w zasadzie nie robiłem – jakoś tak wyszło
że zrobiły się same.
Wstając od kompa i kładąc się spać
wbiłem nóż w „pustą” butelkę – na dnie było jeszcze
trochę wody, rano wyglądało to tak:
Ścierka z Cifem i po kłopocie.
Następny test rdzewności odbył się
po tym jak rozcinałem butelkę z ogórkami kiszonymi i zostawiłem
nożyk w kuchni nie wycierając go. Wróciłem po jakimś czasie i
Mały Troll wyglądał tak:
Ścierka i po sprawie. Jak już
jesteśmy w kuchni to...
2.3. Jedzenie, smarowanie, krojenie
Wiadomo że nie jest to kuchenniak,
kroić nim chleb to nie lada wyczyn ale to nie znaczy, że nie daje
rady. Warzywa na sałatkę, pomidorka, mocarlellę, fetę, kurczaka,
posmarowanie kanapki – tu daje rade i to naprawdę nieźle,
brzuszek wydaje się wręcz idealny do kuchni ! Poza takim zwyklym
używaniem postanowiłem również... zjeść Małym Trollem obiad.
Ryż, kawałki kurczaka, fasola i coś tam jeszcze. Wcinałem aż mi
się uszy trzęsły – w razie co terenie ten nożyk może nam
posłużyć w takiej roli.
Zapomniał bym jeszcze napisać o
trzymaniu ostrości – po tym jak do mnie przyszedł przejechałem
do na diamentach i ceramice. Do dziś ma ostrość roboczą (poza
przodem kt którym krzesałem iskry). Nie wiem na ile jest hartowany
ale trzyma się bardzo ładnie.
3. Czas pożegnać się czyli
zakończenie.
Na początku nie byłem przekonany do
tego nożyka. Trochę go poużywałem i zmieniłem zdanie – to
kapitalny maluch którym możemy zrobić wszystko co normalnie robimy
folderem wielkości Tenka, dokładając do tego wytrzymałość
dzięki której możemy nożykiem batonować, i twardy czubek który
też zniesie niejedno widzimisię nożowego entuzjasty. Jak możemy
go wykorzystać ? Jako EDC fixed, jako zapasowy nóż na wyjeździe.
Nie zawaham się też powiedzieć, że gdyby był to nasz jedyny nóż
na wyjeździe, to spokojnie sprostał by wszystkim stawianym mu
zadaniom. A teraz to mi smutno bo nóż muszę oddać.
Pozdrawiam
Kosma
Na pewno on ma 18 cm? Pobrałem zdjęcie tego noża robione idealnie z boku zrobiłem kontur wydrukowałem i wyciąłem z kartonu żeby zobaczyć wielkość. Ten nóż jest bardzo mały nie można objąć go wszystkimi palcami. Tak ma być? Ogólnie chce zrobić kilka noży trollskiego ale nigdzie nie ma wymiarów co bardzo utrudnia zadanie.
OdpowiedzUsuńMoże napisz najpierw do Trolla o pozwolenie? Wydaje mi się, że jak wrzuca na knives swoje noże to są dokładnie opisane. Ten nóż miałem u siebie daawno temu, więc nie sprawdzę, ale wymiary są na 99% prawidłowe.
OdpowiedzUsuń