1.Wstęp
Cold Steel - firma która w światku
nożowym budzi kontrowersje. Produkuje noże w wielu kształtach,
rozmiarowo rozciągniętych od Micro Recona do Espady XXL, od noży
budżetowych do tych z wyższej półki cenowej. Mimo tego do tej
pory nie znalazłem w ich ofercie nic dla siebie. Miałem Master
Huntera, który jest wariacją na temat Fallka F1 ale jak bym chciał
kupić łom, to bym kupił łom – to nie jest sprzęt dla mnie.
Miałem Western Huntera – znakomity (obok Long Huntera) –
oczywiście musieli przestać produkować oba, zostawiając moim
zdaniem dużo mniej ciekawe nożydła na półce „nóż po 20$”.
Bywa, ich strata. Foldery. Parokrotnie macałem Recona i ''siadł
mi'' ale – ostre G10, klips trzyma mocno, powłoka – wszystko
czego nie lubię. Ale w tym roku pojawiła się na rynku nowość –
Code 4 czyli w zasadzie Recon nadający się na EDC – bez powłoki,
z cienką aluminiową rękojeścią. Trzeba było sprawdzić czy to
to faktycznie fajne jest. Kupiłem go od Glacy na tegorocznym zlocie,
zdążyłem trochę poużywać. Zapraszam do przeczytania recki.
2. Wymiary:
Długość całości: 21,7
Długość głowni: 9,2cm (podane na
stronie producenta – 9,8 cm ale to po najdłuższej linii)
Długość rękojeści: 12,7cm
Grubość głowni: 3mm
Materiał rękojeści: Aluminium
Grubość rękojeści:
9mm
Stal:
Aus8
Waga
(podana przez producenta): 121
Krótki
filmik poglądowy:
3. Rękojeść
To w zasadzie jest nowość w tym
nożyku. Pierwsze wrażenie – nóż leży dobrze w chwycie z
kciukiem na rampie, w młotkowym też nieźle co jest pewnym
ewenementem – ja omijam rękojeści z wycięciami na place –
chude ręce mam, zbyt duże te wycięcia dla mnie są najczęściej.
Te jakoś tak zrobione, że mnie nie uwiera nic a większa dłoń się
spokojnie mieści. Jakość wykonania – naprawdę dobra, elegancko
fazowane krawędzie. Aluminium jest wykończone tak, że wygląda jak
tytan – chłopaki na spocie byli przekonani, że to właśnie ten
szlachetny materiał, który znamy z sebenzy i setek innych noży. Do
tego przez te ok. 3 miesiące nie załapał żadnej ryski.
Jest dziurka na linkę i dwu pozycyjny
klips tip up. Dla tych co nie mieli do tej pory noża CS może być
zdziwieniem, że firma ta dodaje do swych noży dwa klipsy – osobno
na prawą i lewą stronę. Tu już nie jest tak ekstra – końcówka
klipsa jest blisko rękojeści, do tego opada w jej stronę. Czasami
ciężko włożyć nóż do kieszeni – po jakimś czasie się
naumiałem i było okej, do tego pomógł mi mariaczi – odgiął i
„zaostrzył” lekko klips. U mnie działa jak powinien ale dziwi,
że CS daje do swoich pancernych noży akurat takie klipsy – przy
grubszej krawędzi spodni wkładanie jest niewygodne i upierdliwie,
klips jest zwyczajnie źle zaprojektowany.
Kolejną rzeczą dziwną jest to, iż
klips ten idzie po łuku (tak jak rękojeść) więc dotyka krawędzi
spodni tylko brzegiem, ale nie odczuwam by miało to jakikolwiek
wpływ na noszenie noża w kieszeni.
Rękojeść przy styku z głownią
tworzy rampę na kciuk, umieszczone są na niej cztery nacięcia.
Jest to chyba zabieg estetyczny bo wystarczy po obcować z nożem
chwilę by przekonać się, iż nie poprawiają one przyczepności.
Mogli je wywalić.
4. Tri-Ad Lock, mechanika
Jakie warunki musi spełniać dla mnie
dobra blokada ? Musi trzymać a jednocześnie łatwo się zwalniać.
Ta trzyma jak sam diobeł ale niestety chodzi przy tym ciężko jak
umorusana w piekielnej smole. Tak być nie mogło – postanowiłem
coś z tym zrobić. Okleiłem kant biurka gąbką i o ten kant
zwolniłem blokadę z tysiąc razy - nóż chodzi teraz bardzo
dobrze. Tak jest z klipsem – teraz jest okej, ale ja nie po to
kupuję nóż żeby przy nim grzebać i cudować – powinno chodzić
płynnie od początku. Ktoś może powiedzieć, że blokada musi się
dotrzeć – jasne ale na moje oko jak bym miał czekać, aż się
sama dotrze to bym wcześniej się wkur... ten tego.... zdenerwował
i nóż sprzedał. Patrząc na konstrukcje tej blokady –
niesamowite jakie rzeczy może na rynku nożowym opatentować –
dziurę czy przestawienie stop pina :D Mechanika noża bardzo dobra,
chodzi płynnie, można otwierać powoli jak i strzelić kciukiem,
głownia wyskakuje błyskawicznie.
5. Głownia.
Dziewięć centymetrów głowni w
kształcie włóczni, niepełny wklęsły szlif, fałszywka,
obustronny kołek. Wszystko zrobione ładnie i równo. KT prosta, nóż
ostry, nie mam zastrzeżeń. Ale po jakimś czasie... schodzi logo!
Nie mam już większości napisu Code4, druga strona też znika. Nie
wiem o co tu chodzi, wygląda brzydko, nie powinno tak być. Druga
sprawa – to Aus8 a złapało mi raz nalot ale taki dosyć dziwny –
od razu czarny, ciężko było to zeskrobać. Taka sytuacja się nie
powtórzyła więc więcej tu nie powiem, nie wiem o co chodzi
(jasne że nierdzewki łapią rudą ale akurat coś takiego pierwszy
raz widziałem). Druga sprawa – głownia rysuje się mocno, wydaje
mi się że bardziej niż normalnie – może to wynik testów oraz
zmywania wspomnianego nalotu ? A może coś jest nie tak z hartem ?
Zobaczymy. Fałszywka nie dochodzi do końca więc też nie spełnia
jakiejś specjalnej roli, pełni zatem funkcję estetyczną. Kołek
przypominający śrubę spełnia swoje zadanie doskonale, łatwo
można go przełożyć na drugą stronę – ale w zasadzie nie ma
takiej potrzeby – tą krótszą częścią nóż otwiera się
równie łatwo.
6. Używamy.
EDC'owanie – czyli jakieś pierdółki
typu wyjmij, przetnij, schowaj plus trochę kuchni. Już dawno
skumałem, że do tego nada się każdy nóż, całe wybrzydzanie to
nasze fanaberie (jakże przyjemne!). Nóż radzi sobie dobrze, wysoki
wklęsły szlif w kuchni sprawuje całkiem okej. Ciężko to opisać
to powiem tak – tnie gorzej niż mój ulubiony Tenek, ale nie ma
tragedii. Co nie zmienia faktu, że jak by dali pełny płaski to by
im się krzywda nie stała. Co dalej ? Waga. Zasadniczo nie noszę
noży cięższych niż Tenek – waży on około 115 gramów. Code4
waży koło 120 gramów więc niemal tyle samo. Jak na moje standardy
jest to duży nóż, obawiałem się czy aby nie za duży – nie.
Nosi się go naprawdę wygodnie, szczególnie przez to iż jest
płaski. Zdecydowanie nie urywa kieszeni – również kiedy chodzę
po domu w takich dresowo-piżamowych spodniach. Nóż od nowości nie
miał BP i takowego nie załapał ani w pionie ani w poziomie, tak
jak pisałem wcześniej obecnie otwiera i zamyka się bardzo dobrze.
W kuchni nożyk radzi sobie okej –
wiadomo miękkie tnie dobrze, twardsze typu cebula gorzej ale nie ma
bólu. Pierwszym testem jaki wykonałem było struganie twardego
patyka przez ponad 5 minut, sprawdza to wygodę chwytu. Moim zdaniem
ten test CS przeszedł nadspodziewanie dobrze. Po pierwsze, co
zauważa się bardzo szybko, klips nie przeszkadza, nie wbija się
kompletnie w rękę. Druga rzecz – cholera ta płaska rękojeść
jest naprawdę wygodna, w żadnym miejscu mnie nie gryzła. Tu
naprawdę byłem zdziwiony wygodą pracy tym nożykiem.
Druga część testu wygody chwytu plus
trzymania ostrości. Nóż wyostrzyłem do poziomu golenia, płynnego
cięcia kartek po czym ciąłem karton na jak najcieńsze paski ( z
czasem grubsze, mój entuzjazm do dokładniej pracy malał). Tne.
Tne, tne, tne – nóż dalej tnie kartkę. Coraz gorzej ale tnie.
Przestałem kiedy wyrosła przede mną imponująca góra kartonu a mi
najzwyczajniej w świecie ciąć już się nie chciało – zajęło
mi to ponad 30 minut (ciągłego cięcia). Po takiej akcji Code4
nadal był w stanie ciąć kartkę ale z bardzo dużymi oporami.
Przeprowadziłem ten test głównie dlatego by zobaczyć czy nóż
ten nie tępi się zbyt szybko (miałem takie odczucia podczas
używania) – wydaje mi się iż jest okej.
Ciąłem karton o dwóch grubościach:
Tyle tego było (na zdjęciu nie
wygląda imponująco, ale było tego naprawdę dużo):
7. Podsumowanie.
Jaki to jest nóż ? Hmm. Powiem tak –
dobry bo go nie sprzedałem i nie mam zamiaru tego robić, zagościł
w mej kolekcji na stałe. Trochę kojarzy mi się z taką
współczesną, unowocześnioną albo może lepiej powiedzieć
ucywilizowaną eMką. Trochę. Denerwuje mnie to, że złazi napis.
Denerwuje to, że klips bez lekkiej modyfikacji ciężko wchodzi w
kieszeń. Test kartonowy wykazał, że nóż trzyma ostrość dobrze,
wydaje mi się iż nic tutaj schrzanione nie jest – dla pewności
jak spotkam melona to poproszę o zbadanie pacjenta pilniczkami.
Sensowny nóż, zaprojektowany z głową. Mocna konstrukcja ale
jednocześnie całość zrobiona tak, że zdecydowanie nadaje się na
EDC. ALE ! Kilps powinien być lekko przeprojektowany, złażące
napisy są niedopuszczalne, chodząca tak ciężko blokada (po
zakupie) to też jakieś kuriozum.
Porównanie
wielkości (dla folderowców – Tenek, dla cepeliniarzy – Opinel
8, dla wszystkich – Vicek 91mm):
Pozdrawiam
kosma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz